Gorączka przedostatnich prac przy książce "Z dziejów Jędryska".
Tak wygląda teraz jeden z naszych stołów, dobrze, że mamy ich więcej.
Spisywanie wspomnień, spotkania, rozmowy, korekty, telefony, skanowanie, skanowanie, skanowanie, rozmowy, spotkania, telefony, korekty... i tak do późnych godzin nocnych. Doba ma zdecydowanie za mało godzin.
Tymczasem serdecznie dziękuję Wszystkim Państwu, którzy z takim zaangażowaniem włączają się w nasze prace.
Niestety ze wzgędu na ograniczone możliwości finansowe jesteśmy zmuszeni wybierać tylko niektóre z przekazanych nam materiałów i nie wykorzystamy wszystkich, bo książka musiałaby mieć 3300 stron. Ogromnie dziękuję za otwartość i życzliwość i proszę trzymajcie kciuki!