Zadano mi niedawno pytanie "czy jest jakieś spotkanie stowarzyszenia, które nie jest burzliwe? " . Bywają takie spotkania.
Rzadko.
Burzliwie to znaczy, że ludziom się wciąż chce chcieć. Że rodzą się nowe pomysły, że istnieje potrzeba wymiany myśli i poglądów, że chociaż nie zawsze się ze sobą zgadzamy, to nie gniewamy się, jeśli ktoś ma inny punkt widzenia i umiemy wyciągać wnioski, i że wciąż się czegoś nowego uczymy.
Burzliwe dyskusje prowadzą do ciekawych konkretów.
Takie właśnie są spotkania naszych członków i naszych przyjaciół.
Takie było dziś i takie były przez kilka ostatnich dni. Spontaniczne, nie planowane to tu to tam, wynikające z potrzeby chwili.
O konkretach będzie jeszcze czas poinformować, na razie planujemy, rozmawiamy, dyskutujemy, spieramy się, telefonujemy i spotykamy się, czasem w siedzibie stowarzyszenia, czasem w terenie, czasem na mieście.
Burzliwie to czasem znaczy - fascynująco.