W przedostatnią sobotę listopada spotkaliśmy się, aby w gronie przyjaciół po raz III wspólnie upiec świąteczne pierniczki. Zapachniało świętami.
Ciasto piernikowe, specjalnie przygotowane według przepisu, który stosowany jest w wielu rodzinach od pokoleń, leżakowało na balkonie ponad 8 tygodni czekając na ten dzień.
Dzięki temu zabiegowi nabrało niezwykłego aromatu i koloru, a pierniczki z niego wypieczone są nadzwyczajne, co potwierdzą wszyscy, którzy choć raz mieli okazję spróbować.
Wśród śmiechu i żartów wykonaliśmy we wspaniałej czarującej atmosferze całkiem sporą ilość ciasteczek, a dzieci nam dzielnie pomagały dekorować te małe cudeńka.
Tego wieczoru zorganizowaliśmy także miniloterię fantową, gdzie każdy mógł nabyć los za symboliczny grosz. Wszystkie losy były wygrane, a zebrane w ten sposób grosze, zapakowane w złote i srebrne sakiewki zostaną przekazane na akcję Góra Grosza:
Rozlosowaliśmy wśród nas mikołajkowe losy, a wszystkie upieczone pierniczki zostały pięknie zapakowane do okolicznościowych torebek. O ich losie, jak również o losie Pana Ciastka poinformujemy wkrótce:
W galerii, w zakładce Pierniki można pooglądać zdjęcia ze spotkania. Niestety pan fotograf nie wszystkich pracujących ujął w kadrze. Kto brał udział w imprezie ten wie, proszę wybaczyć panu fotografowi, albowiem pełnił tego wieczoru wiele różnych funkcji jednocześnie :)
Ciasta jeszcze sporo zostało, a zatem przed nami kolejne, a co najmniej jeden piernikowy konwent:)
Przypomnę także, że 15 grudnia w tym samym gronie i miejscu spotykamy się ponownie:)
Dziękuję wszystkim Wam za przybycie i poświęcenie swojego wolnego czasu, a także stworzenie ciepłej cudownej atmosfery:)